Net-billing, czyli system rozliczania energii elektrycznej wytworzonej przez instalację fotowoltaiczną.
Chcąc dobrze wyjaśnić na czym polega obecny system rozliczeń i wskazać jego zalety musimy obalić mit o jego nieopłacalności, który jest rozpowszechniany przez osoby z tym systemem nie mające nic wspólnego. Zacznijmy w takim razie od tego, co było i już nie wróci, czyli kilka słów na temat systemu opustów.
System opustów obowiązywał do 1 kwietnia 2022 r.
System opustów to system, w którym rozlicza się zdecydowana większość posiadaczy instalacji fotowoltaicznej, ponieważ obowiązywał on do 1 kwietnia 2022 r. W systemie opustów rozliczenie energii wprowadzonej do sieci elektroenergetycznej było realizowane w systemie net-meteringu. (W systemie net-meteringu - czyli rozliczeniu ilości energii).
Schemat funkcjonowania systemu opustów.
W systemie opustów rozliczaliśmy energię elektryczną wprowadzoną do sieci elektroenergetycznej ilościowo.
Dokładniej rzecz biorąc przy produkcji z instalacji fotowoltaicznej o mocy do 10 kWp energia elektryczna oddawana do sieci mogła zostać odebrana z wirtualnego magazynu sieci dystrybucyjnej do 12 miesięcy od momentu jej wprowadzenia, ale jej ilość była pomniejszona o 20%.
Dla mikroinstalacji o mocy wyższej niż 10 kWp w systemie opustów ilość energii elektrycznej, którą mogliśmy odebrać z sieci elektroenergetycznej była pomniejszana o 30%.
Największą zaletą tego systemu, było zwolnienie z opłaty dystrybucyjnej energii odbieranej z sieci.
Wady systemu opustów?
Przykład dla uproszczenia: Posiadając instalację fotowoltaiczną 10 kWp produkujemy średnio 10.000 kWh (kilowatogodzin) w skali roku. Oddając całą energię do sieci, możemy odebrać później 8.000 kWh po odjęciu 20%.
Znacznie ciekawiej było przy większej instalacji, ponieważ nie opłacało się budować instalacji niewiele większej niż 10 kWp. Decydując się na instalację fotowoltaiczną o mocy 15 kWp otrzymujemy rocznie 15.000 kWh, gdzie system opustów zabiera nam 30% i mogliśmy odebrać 10.500 kWh. Oznacza to, że instalacja o połowę większa niż 10 kWp daje nam rocznie w uproszczeniu jedynie 2.500 kWh więcej.
Czy system opustów był zatem tak bardzo opłacalny, skoro w obecnym systemie opustów traciliśmy 20% lub 30% tego, co zostało wprowadzone do sieci? Minimum jedna piąta naszej energii była inkasowana w ramach rozliczenia w systemie net-meteringu (rozliczenie ilościowe), a to dość sporo.
Okres przejściowy.
Od 1 kwietnia 2022 r. do 1 lipca 2022 r. został wprowadzony przejściowy system opustów.
Oznacza to, że wszyscy z zamontowaną instalacją fotowoltaiczną po 1 kwietnia 2022 r. już zostali przypisani do rozliczenia w nowym systemie, ale operatorzy nie zdążyli się na to przygotować i do 1 lipca 2022 r. energia była rozliczana na zasadzie opustów, czyli w tym okresie byli jeszcze w systemie metrycznym rozliczaniu energii. Po tej dacie prosumenci automatycznie przejdą na nowe zasady rozliczania energii.
Obecny sposób rozliczania energii - czyli robi się ciekawiej.
W tej chwili nie mówimy już o ilości, ale o wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci. Wszystkie kWh (kilowatogodziny) nadwyżki energii wprowadzone do sieci są sprzedawane do 1 lipca 2024 r. po średniej cenie miesięcznej.
Oznacza to, że cena sprzedaży energii elektrycznej jest inna w każdym miesiącu. Możemy już sprawdzić wartość energii ustaloną dla wszystkich miesięcy w 2022 r. Ceny te możesz sprawdzać co miesiąc, ponieważ będą one obowiązywać do 1 lipca 2024 r.
Jak widać w 2022 r. ceny sprzedaży energii oscylowały średnio w okolicy 700 zł za 1 MWh (jedną megawatogodzinę = 1000 kilowatogodzin).
RCEm - Rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej - sprawdź tutaj
Co zmieni się po 1 lipca 2024 r.?
Będziemy po ostatniej zmianie systemu rozliczania, a zmieni się kilka kwestii w rozliczeniach finansowych. Będziemy mieli do czynienia z zastosowaniem taryf dynamicznych. Oznacza to, że cena energii elektrycznej sprzedawanej przez nas będzie obowiązywać z rynku dnia następnego, czyli będziemy znać ceny energii w przedziale godzinowym na następny dzień.
Czeka nas też w przyszłości uwolnienie cen energii, którego dokładnej daty jeszcze nie znamy. Gdy to nastąpi nie będzie już taryf zakupu prądu dziennych (np. G11) czy nocnych (np. G12) tylko rozliczenie godzinowe. Mimo, że z perspektywy 2022 r. brzmi to niewyobrażalnie, to im bliżej wejścia tych zasad w życie, tym bardziej zrozumiałym się to staje.
Więcej o wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci.
W przypadku instalacji fotowoltaicznych w nowym systemie od momentu przyłączenia instalacji nadwyżkę prądu sprzedaną do systemu operatora, operator zapisuje nam na wirtualnym koncie. Sprzedawca energii odpowiada za rozliczanie energii i tworzy nam coś w rodzaju konta bankowego, na którym gromadzimy środki za sprzedaną energię.
Wysokość kwoty depozytu uzależniona jest oczywiście od ilości wprowadzonej do sieci energii elektrycznej wyprodukowanej z instalacji fotowoltaicznej i ceny sprzedaży tej energii z danego miesiąca.
Wraz z wejściem nowych zasad w życie opłacalność fotowoltaiki na starych jak i nowych zasadach znacząco wzrosła, za sprawą rozliczenia nadwyżki energii wprowadzanej do sieci. Obecnie operator ma obowiązek bilansowania międzyfazowego. Prostszym językiem mówiąc oznacza to, że jeżeli na jednej fazie pobieramy 2 kWh, a na pozostałych dwóch oddajemy po 1 kWh, to nasz bilans wychodzi na zero i tak właśnie ma być to rozliczone. Brzmi logicznie, prawda?
Jednak przed wejściem zmian sprzedawcy energii maksymalnie wykorzystywali możliwości jakie dawała im ustawa. Jeżeli na którejś z trzech faz mieliśmy energię pobraną, a na innej oddaną, to traktowali to osobno i od energii elektrycznej oddanej pobierali prowizję.
Przykład: na dwóch fazach oddawaliśmy po 1 kWh, a na trzeciej pobieraliśmy 2 kWh. Od oddanych 2 kWh operator pobierał 20% lub 30% i dopiero rozliczał pobrane w tym samym czasie 2 kWh, czyli różnica wynosiła: 2 kWh (energii pobranej) minus 1,6 kWh (2 kWh − 20%), co daje 0,4 kWh różnicy.
Wady i zalety nowego systemu.
Zacznijmy od tego, co nam się w nowym systemie najmniej podoba i dlaczego przypuszczalnie właśnie tak to wygląda. Oprzemy się tutaj o zasady obowiązujące u sprzedawcy zobowiązanego, czyli podstawowego dostawcy energii elektrycznej w Twoim regionie (Tauron, PGE, Enea, Energa, E.ON). Taki dostawca jest tzw. dostawcą zobowiązanym.
Depozyt prosumencki.
Skoro wiemy już, że energię elektryczną sprzedajemy i otrzymujemy za nią wpływy na nasz depozyt u operatora, to co możemy z tymi środkami zrobić?
U operatora zobowiązanego mówimy o odrębnym rozliczaniu energii wprowadzonej, (gdzie otrzymujemy wpływy za wprowadzone kilowatogodziny) i rozliczeniu energii elektrycznej pobranej, gdzie do ceny zakupu są nam doliczane wszystkie dodatkowe opłaty jak opłata dystrybucyjna, opłata mocowa itd. Operator zobowiązany nie umożliwia nam rozliczenia z naszego depozytu tych dodatkowych opłat. Możemy rozliczyć tylko koszt energii elektrycznej.
Depozyt u operatora zobowiązanego ma swój termin ważności.
Nasz depozyt, jeżeli rozliczamy się z operatorem zobowiązanym ma 1 rok ważności. Po upłynięciu tego roku, środki, które zebraliśmy będą zredukowane do 20% ich wartości.
Często pomijanym, jednocześnie BARDZO ważnym faktem jest to, że liczy się data wprowadzenia tej energii elektrycznej do sieci i nasze środki są rozliczane chronologicznie.
Mówiąc jeszcze prościej - jeżeli 30 czerwca mamy odpowiednik 1.000 zł energii elektrycznej wyprodukowanej i sprzedanej do operatora zobowiązanego, to z końcem roku nie stracimy tych środków i nie będą one zredukowane. Aby doszło do redukcji, musielibyśmy nie korzystać z energii wcale przez cały rok, ponieważ już kolejnego miesiąca rozliczamy najpierw depozyt wprowadzony w czerwcu.
Kiedy może dojść do realnego pomniejszenia depozytu?
Nasza instalacja fotowoltaiczna musiałaby być mocno przewymiarowana, żeby do tego doszło. Przy ostrożnych szacunkach, po około dwóch latach mogłoby dojść do redukcji kwoty depozytu, ale nie całego depozytu, tylko kwoty, która została wprowadzona w miesiącu kilkanaście miesięcy wcześniej.
Największą wadą depozytu u operatora zobowiązanego jest brak możliwości rozliczenia innych opłat dodanych do ceny energii elektrycznej widocznych na rachunku.
Zalety instalacji fotowoltaicznej w nowym systemie.
Największą zaletą są ceny energii na towarowej giełdzie energii. Mamy wysokie ceny sprzedaży, które sprawiają, że w tym systemie opłacalność fotowoltaiki rośnie.
Wysokie stawki sprzedaży nijak mają się do zapowiedzi jakoby ten "straszny system rozliczeń" wymuszał sprzedaż po 20 groszy za 1 kWh, a to te zapowiedzi były największym straszakiem i najbardziej się utrwaliły w pamięci Polaków.
Opłacalności fotowoltaiki sprzyja fakt, że mamy coraz wyższe ceny prądu. Na znaczeniu zyskują też magazyny energii, które nadwyżki produkowanej energii przechowują na później do wykorzystania lub taka przechowywana nadwyżka energii z magazynu energii może być przeznaczona do wprowadzenia energii do sieci o określonej porze, czyli po prostu sprzedana w godzinie z najlepszą ceną.
Warto też przyjrzeć się opłacalności fotowoltaiki pod kątem różnych dopłat. Dofinansowanie paneli fotowoltaicznych jest przewidziane w programie Czyste Powietrze, ale głównie jest nam znane z programu Mój Prąd.
To właśnie ten program oferuje najwięcej i wspiera rynek fotowoltaiki najbardziej. Z programu Mój Prąd może skorzystać prawie każdy, kto myśli o inwestycji w fotowoltaikę, ale nie tylko. Jeżeli ktoś chciałby, aby jego nadwyżka energii z instalacji PV zostawała do wykorzystania na wieczór, to w warunkach programu Mój Prąd znajdziemy dofinansowanie na magazyny energii oraz magazyny ciepła (magazyn ciepła - zbiornik na wodę zasilany grzałką, ale także z pompy ciepła i innych źródeł). Zachęcamy do sprawdzenia obowiązujących zasad.
Warto też skontaktować się z jednostką samorządu terytorialnego, taką jak urząd miasta lub gminy. Bardzo często tam możemy także ubiegać się o dotację na mikroinstalację PV albo wymianę źródła ciepła, a najczęściej, nawet mieszkańcy danego obszaru, o tym nie wiedzą.
W dalszym ciągu przyłączenie fotowoltaiki jest proste i do 50 kWp mocy instalacji obowiązuje jedynie zgłoszenie. Instalacja fotowoltaiczna zdaje się być naturalnym, choć nieco kosztownym rozwiązaniem. Oczywiście magazyny energii elektrycznej nie przyspieszą w tej chwili zwrotu z inwestycji, ale w instalacji prosumenckiej z magazynem energii mamy wybór, kiedy energia prosumenta przesyłana jest do sieci, ale także kontrolujemy pobraną energię, ponieważ każdy magazyn energii zawiera w zestawie licznik dwukierunkowy pozwalający w aplikacji śledzić, czy w danej chwili mamy większe zapotrzebowanie na energię czy może mamy nadwyżki z naszej instalacji PV.
Warto pamiętać, że jest wolny rynek i nie musimy korzystać z usług sprzedawcy zobowiązanego. Więcej - pod koniec artykułu.
Prosument wirtualny - co to znaczy?
"Nowe zasady", czyli te obowiązujące teraz są zapisane w ustawie OZE (Odnawialnych Źródłach Energii). Ustawa ta wprowadza od 1 lipca 2024 roku pojęcie prosumenta wirtualnego. Zgodnie z brzmieniem ustawy jest to odbiorca końcowy wytwarzający energię elektryczną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii na własne potrzeby w instalacji odnawialnego źródła energii przyłączonej do sieci dystrybucyjnej elektorenergetycznej w innym miejscu niż miejsce dostarczania energii elektrycznej do tego odbiorcy, która jednocześnie nie jest przyłączona do instalacji elektrycznej budynku wielolokalowego, pod warunkiem że w przypadku odbiorcy końcowego nie będącego odbiorcą w gospodarstwie domowym, wytwarzanie to nie stanowi ponadto przedmiotu przeważającej działalności gospodarczej.
Ludzkim językiem mówiąc - mając zamontowaną instalację fotowoltaiczną na jednym liczniku w jednym miejscu, będzie możliwość rozliczania energii na innym liczniku w innym miejscu, gdzie panele fotowoltaiczne nie są zainstalowane. Masz dom z dużą działką i mieszkanie w bloku? Na działce możesz zamontować więcej paneli fotowoltaicznych i dzięki temu pokryć też potrzeby licznika w bloku.
W tym miejscu warto dodać, że są już na rynku operatorzy, którzy mają takie możliwości w ofercie już teraz. Dostawca zobowiązany będzie taką usługę świadczyć dopiero od lipca 2024 roku.
Sens inwestycji w fotowoltaikę.
Rozliczenie fotowoltaiki jest już chyba jasne. Od ceny wykonania instalacji i jej składników zależy czas zwrotu z inwestycji. Instalacje fotowoltaiczne są na pewno zabezpieczeniem przed drożyzną, ale każdy zainteresowany musi sam zdecydować, czy to rozwiązanie jest dla niego.
Są też zagorzali przeciwnicy instalacji PV i ich zdanie, mimo że się z nimi kompletnie nie zgadzamy, także szanujemy.
Magazyn energii.
Kwestię czym są i jak działają magazyny energii już opisaliśmy w poświęconym temu dziale.
Dowiesz się z niego czym się różnią i jak różnie działają takie urządzenia.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat magazynów energii, kliknij TUTAJ.
Cena odkupu energii z fotowoltaiki.
W tym wypadku nie korzystamy już ze średniej miesięcznej dnia następnego, a korzystamy z rozliczenia godzinowego z rynku dnia następnego w stosunku 1:0,7.
Czyli jeżeli w danej godzinie mamy cenę odkupu 1000 zł za 1 MWh, czyli 1 zł za 1 kWh to otrzymamy w tej godzinie kwotę 700 zł za 1 MWh, czyli 0,70 zł za 1 kWh.
Ceny godzinowe energii na towarowej giełdzie są widoczne tutaj, patrzymy na fixing I.
Warto pamiętać, że ceny te się dynamicznie zmieniają i w danym tygodniu mogą być niższe, a w następnym wyższe. W poniższej tabeli mamy przykład jak te ceny kształtowały się na dzień 24.11.2022.
Czy możemy wypłacić środki pozyskane na nasz depozyt z wyprodukowanej energii z fotowoltaiki?
Raz do roku możemy złożyć taką dyspozycję. Wtedy otrzymamy wypłatę na nasze konto, co wiąże się z uiszczeniem podatku dochodowego z tego tytułu. Tak długo jak depozyt jest u operatora, to nie mamy z tym faktem powiązanego żadnego podatku.
Jeżeli chcesz skorzystać z usług tego operatora to wystarczy się z nami skontaktować.